Witam,
Dzisiaj część druga artykułu o winnicach z książki Wiadomości tyczące się przemysłu i sztuki w dawnej Polsce inż. Juliana Kołaczkowskiego z 1888 r. Część pierwsza jest TUTAJ
Obrazek wstępny (pocztówka z 1906 r.) nie wiem czy przedstawia polską winnicę w Przemyślanach? została wydana nakładem Towarzystwa Handlu Korzennego i Win M. Kowalczyka więc może tak?
WINNICE
W Gdańsku uprawiano winnice jeszcze w XV wieku; dotąd istnieje tam góra zwana winną górą, na której niegdyś sadzono winogrona. Koło Grudziądza istniały winnice w XV wieku, które Krzyżacy w r. 1455 przez zemstę wycięli i spalili. Królowa Bona zakładała winnice przy zamkach swoich, mianowicie w Czersku, która dotrwała aż do czasów Zygmunta III.
W XVI wieku były winnice: w Balicach winnica Seweryna Bonara za czasów Zygmunta I, w Działoszynie, na Kazimierzu pod Krakowem, w Pińczowie, Pułtusku, Tyńcu, Wyszogrodzie nad Wisłą, w Bytomiu na Śląsku 4 mile od Głogowa, założył Jan ks. Zaganu winnicę. O winnicach w XVI wieku w Małej Polsce wspomina Marcin Kromer w swojej Polsce. W XVI i XVII wieku była w Poznaniu znaczna winnica miejska. Koło Poznania były winnice w XVII wieku, jako o tem wspomina Ksawery Godebski w dziełku: Obraz Polski pod koniec XVII wieku.
W XVII wieku były winnice: w Chełmie, lustracje płockie z r. 1616 wspominają o dwóch winnicach, które w Płocku istniały, jedna przy zamku u bramy grodzkiej, druga nad Wisłą, które czynią na rok 30 fl., a które później w r. 1655 przez Szwedów zniszczone zostały: w r. 1592 miał tu proboszcz kolegiaty swoją własną winnicę. W Pleśniku w monasterze ks. Bazylianów koło Podhorzec, była w XVII wieku winnica nadana przywilejem z r. 1663 przez Stanisława Koniecpolskiego (Przywilej ten jest drukowany w Dniestrzance Jaszowskiego z r. 1841)). W Solcu w Sandomierskiem (nie w kąpielach) była mała winnica, jak nas o tem przekonuje lustracja z r. 1653, toż samo w Starym Płocku; w Żółkwi była winnica króla Jana III. W Toruniu były sławne winnice jeszcze za czasów Jagiełły, które trwały aż do XVII wieku. O toruńskich winnicach wspomina Klonowicz, gdy mówi do swojego „Flisa”, przypływającego pod Toruń:
„Od siebie się miej, gdzie wdzięczne winnice
Wiszą nad Wisłą, w nich żywe krynice;
Ujrzysz Lufthansy i ogrody śliczne
Drzewa rozliczne” itd.
W Gdańsku kosztował okseft malmazii w 1408 r. 61 talarów, okseft wina reńskiego 30 talarów, w r. 1637 kosztował w Poznaniu garniec wina tokajskiego 3 zł., małmazji 3 zł., edynburskiego wina 3 zł., francuskiego czerwonego lub białego 2 zł., Małmazia było wino, które Polacy aż do Sasów sprowadzali z Włoch.
W XVIII wieku były winnice: w Jarudze nad Dniestrem, w Melsztynie w Bocheńskiem; o tej ostatniej winnicy Kuropatnicki w swojej Geografii mówi, że właściciel jej po kilkanaście beczek wina ordynaryjnego rocznie miewał. Istniały również winnice w Tęczynie, w Czarnkowie i nad Wartą koło Poznania jeszcze w r. 1252, o których Rzączyński wspomina, w Mohylewie nad Dniesterm, gdzie istniała fabryka win krajowych, w Sachnówce ks. Stanisława Poniatowskiego, pod Przemyślem na górze, która stąd „winnej góry” wzięła nazwisko. Na Podolu i Pobereżu z początku XIX wieku pozakładano winnice. W Warszawie w botanicznym ogrodzie w r. 1827 ze szczupłej i młodej winnicy wytłoczono 36 garncy moszczu. W Krakowie były winnice w pierwszej połowie XIX wieku jeszcze aż do r. 1846. W Wielkopolsce zaś w okolicy Wolsztyna, Kargowej, Babiegomostu i Chobienic; w Wawrzeńczycach do biskupstwa krakowskiego należącej miejscowości, która dotrwała jeszcze do początku XIX wieku, w Marymoncie i w Żutkowie. We Lwowie miał Kortum z początku XIX wieku na folwarku swoim Friderikenhof winnicę, w której winogrona dobrze się udawały i dojrzewały, jednak robione z nich wino było kwaśne. Obecnie znajduje się winnica w Kamieńcu nad Dniestrem na Podolu, majętności ks. Piotra Witgensteina.
Miejsca: Winiary, Winna, Winnica, Winnagóra, Winniki zdradzają pochodzenie swoje niezawodnie od słynnych niegdyś tam będących winnic. Ceny dawnych win podaje Gołębiowski w dziele swojem: Domy i dwory str. 110, który także wymienia sławnych pijaków w Polsce, do których należeli sam August król, ks. Janusz Sanguszko ordynat Ostrogski, Borejko zawichoski kasztelan, pijał najwięcej z księżmi, Adam Małachowski krajczy koronny zapoił wielu na śmierć, wreszcie Karol Radziwiłł panie kochanku po pijanemu strzelał do ludzi, hetman Branicki i Kazimierz ks. Sapieha, Leon Borowski, któremu nawet sam Karol Radziwiłł nie wyrównał, Janikowski i Biesiekierski za czasów Stanisława Augusta.
Ilustracja po lewej Winna latorośl pochodzi z H. Spiczyński, O ziołach tutecznych i zamorskich, Kraków 1542 r.
Ilustracja po prawej Praca w winnicy pochodzi z M. Siennik, Herbarz, Kraków 1568 r.
No i na zakończenie wierszyk Leonarda da Vinci
Treści, pszczół i much różnych rój ściągało liczny,
Myślał pająk, że tu mu czatować jedynie.
Tedy w dół się spuściwszy po swej pajęczynie
I wszedłszy w nowe swoje zamieszkanie, co dnia
Jak zbój przez szpary jagód czyhał na przechodnia,
To jest różne stworzenia. Aż przyszło zaranie,
Gdy winiarz, co ogólne czynił winobranie,
Ściął to grono. Więc ono stało się przyczyną,
Że oszust pająk z muchą oszukaną giną.
(790)
Leave a Reply