Witam,
Dzisiaj kolejna część przepisów z książki autorstwa Florentyny i Wandy wydanej we Lwowie w 1880 r. Tym razem będą przepisy na likiery.
PRZEPISY NA: WÓDKI, LIKIERY, NALEWKI I RATAFIE FLORENTYNY I WANDY
LIKIERY
LIKIER ANANASOWY
Ładny, bardzo dojrzały ananas pokrajać w cienkie plasterki i nalać w butlu dwoma litrami jak najlepszego spirytusu. Wrzucić jeden dekagram wanilii w całości, obwiązać, butel papierem albuminowym i zostawić tak w spokoju, w cieniu przez dziesięć dni. Po dziesięciu dniach, zlać spirytus, przecedzić przez muślin, a na ananas nalać na każdą litrę spirytusu, syropu zimnego, dobrze wyszumowanego, zrobionego z jednego i ćwierć kilograma cukru i pół litry wody. Niech tak zalany ananas syropem stoi przez tydzień. Syrop wyciągnie z ananasa zupełnie aromat i spirytus. Po tygodniu wymieszać go ze zlanym spirytusem, powoli lejąc spirytus w syrop. Przefiltrować przez bibułę, zlać do butelek i dobrze zakorkować, za dwa miesiące dobry do użytku.
LIKIER BENEDYKTYŃSKI
Jedną czwartą część dekagrama szafranu namoczyć w ćwierć litrze bardzo dobrego rumu przez dwadzieścia cztery godziny. Osobno namoczyć w pół litrze jak najlepszego spirytusu, jeden dekagram świeżego dzięglu, jeżeli nie ma można suszonego, tylko przetłuc go w moździerzu, półtora dekagrama, przetłuczonego trochę jałowcu i kawałeczek wielkości pól ziarnka grochu korzenia genutianna lutea, uważając, aby nie więcej, bo likier będzie gorzki i laseczkę wanilii. Korzenie te moczyć w spirytusie przez trzy dni, postawiwszy je w pokoju w cieniu. Po trzech dniach wlać do butla trzylitrowego półtorej litry najlepszego spirytusu, lejąc go przez bibułę szwedzką, potem wlać spirytus i rum z namoczonymi korzeniami i wymieszać razem. Zrobić syrop z dwóch kilogramów, tłuczonego cukru, wlawszy litrę i ćwierć zimnej wody i wyszumować dobrze, a potem gotujący się jeszcze syrop przelać do wazy, a gdy wystygnie rozlewać spirytusem aromatycznym, wlewając go po trochę, ciągle mieszając. Następnie przykryć i zostawić parą godzin, ażeby się przemocował z syropem, Potem zlać w butelki, zakorkować szczelnie, oblakować i przechować w chłodnym miejscu. Dopiero po pół roku doskonały do picia. Najlepsza jednak benedyktynka jest ze świeżego dzięglu, który wyrwany w maju, namoczyć w spirytusie przez cztery dni, a potem zakorkować i schować do jesieni. Zastępuje świeży jałowiec.
LIKIER CYTRYNOWY
Likier cytrynowy robiony na świeżych skórkach jest niedobry z powodu niemiłej, ostrej goryczki. Najlepiej jest robić likier ze świeżych cytryn a skroiwszy skórki, osuszyć je zaraz w pokojowej temperaturze. Na jedną litrę najlepszego spirytusu, skroić skórkę z dwóch cytryn i po osuszeniu włożyć ją do butla do spirytusu, dodając również pół laseczki wanilii. Butel obwiązać czystą szmatką i postawić na cztery dni w spokoju w cieniu. Potem na jedną litrę spirytusu, zrobić syrop z jednego kilograma tłuczonego cukru biorąc pół litry zimnej, przegotowanej wody. Wyszumować syrop starannie i po jednorazowym zagotowaniu, gdy zupełnie wystygnie wlewać spirytus przecedzony przez muślin, mieszając ciągle, dolawszy jeszcze drugie pół litry spirytusu, zupełnie czystego. Lejąc spirytus w syrop i mieszając, trzeba to robić uważnie, a najlepiej przy tym przykryć naczynie, bo spirytus łatwo zapalić się może. Starannie zrobiony będzie tak czysty, że go nawet filtrować nie potrzeb.
LIKIER FRANCUSKI
W pół litrze jak najlepszego spirytusu, namoczyć dwadzieścia pięć dekagramów anyżu, trzy dekagramy dzięglu i jeden dekagram szałwii. Osobno w pół szklance spirytusu, namoczyć jeden dekagram szafranu, bo ten razem namoczony, zamąca spirytus. Niech tak wszystko moknie przez cztery dni. Po czterech dniach, zrobić spirytus z czterech kilogramów miałko utartego lub utłuczonego cukru i z dwóch liter wody, zagotować, wyszumować, wsypać pół łyżeczki kwasu winnego, odsunąć na bok, i jeszcze w gorący wlewać po trochę, mieszając ciągle, trzy i pół litry jak najlepszego spirytusu. Przy końcu wlać spirytus z korzeni i szafranu, przecedzony przez flanelkę, a gdy wystygnie, zlać do flaszki, nie filtrując nawet, a będzie czysty jak kryształ. Zakorkować, opieczętować i przechować w chłodnym miejscu. Po sześciu miesiącach doskonały likier do picia.
LIKIER GŁOGOWY
Wziąć litrę dojrzałego, przemarzniętego głogu, wsypać go do dojnicy i rozdusić wałkiem. Potem wsypać do butla, wlać litrę jak najlepszego spirytusu i litrę czystej, mocnej wódki żytniówki, którą wpierw wymieszać dobrze ze spirytusem. Wsypać jeden kilogram cukru lodowatego miałko utłuczonego i postawić butel na dziesięć dni w ciepłym miejscu, najlepiej gdzieś niedaleko pieca, potrząsając go codziennie. Po dziesięciu dniach przefiltrować wódkę, zlać w butelki, zakorkować i przechować w chłodnym miejscu. Kto lubi mniej słodki, wlać na tę samą proporcję cukru i głogu, półtorej litry wódki i półtorej litry spirytusu, zamiast litry. Będzie to jednak w takim razie, więcej wódka niż likier.
LIKIER JARZĘBINOWY
Wziąć kilka liter ładnej, dojrzałej, trochę już przemarzniętej jarzębiny i sparzyć kipiącą wodą, przelewając ją kilka razy ukropem na durszlaku, Gdy dobrze ścieknie, wsypać do dużego butla, nalać jak najlepszym spirytusem, o tyle, aby jarzębina była pokryta, obwiązać butel szczelnie lub zakorkować i postawić w ciepłym pokoju przez miesiąc. Po miesiącu odstawić butel, zrobić syrop z jednego kilograma tłuczonego cukru i półtorej szklanki zimnej wody, na litr spirytusu, wyszumować a gdy syrop przestygnie i wyklaruje się, wlać przecedzony spirytus jarzębinowy i wymieszać dobrze razem. Potem wlać do czystego butla, zakorkować i postawić na miesiąc w chłodnym miejscu, Po miesiącu przefiltrować przez bibułę, zlać do butelek, zakorkować dobrze, oblakować i przechować w suchym i chłodnym miejscu. Dopiero po sześciu miesiącach, wyborny do picia a przy tym bardzo zdrowy.
LIKIER KAPUCYŃSKI
W litrze najlepszego spirytusu namoczyć czternaście dekagramów korzenia tatarkowego, czternaście dekagramów mirry, czternaście dekagramów cynamonu, osiem dekagramów dzięglu, trzydzieści dekagramów suchej skórki pomarańczowej, osiem dekagramów aloesu, jeden dekagram gałki muszkatołowej, dwa dekagramy szafranu, cztery dekagramy goździków, cztery dekagramy imbiru, sporą laskę wanilii i cztery małe zielone pomarańczki. Niech tak te wszystkie korzenie moknę przez trzy dni w spirytusie, wyraźnie tylko trzy dni. Po trzech dniach scedzić spirytus z korzeni przez miękką białą flanelkę, zrobić syrop z dwóch i pół kilograma tłuczonego cukru, wlawszy jedną i ćwierć litry zimnej wody, a gdy się syrop zagotuje odsunąć go, aby ostygł zupełnie i dopiero w zimny syrop ciągle mieszając, wlewać półtorej litry czystego spirytusu i tę litrę z przecedzonych korzeni. Wymieszać bardzo dobrze, a po godzinie przefiltrować starannie przez bibułą. Zlać w flaszki, zakorkować, opieczętować a po roku wyborny do picia.
LIKIER KAWOWY
Wziąć jedną litrę najlepszego spirytusu i zmieszać ją z ćwierć litra wrzącej wody. Wlać do butla, włożyć sporą laskę wanilii i postawić na cztery dni w cieniu w ciepłym pokoju. Po czterech dniach, wyjąć wanilię i włożyć trzydzieści pięć ziarnek kawy mokka, upalonej na jasno brązowo. Po tygodniu przecedzić spirytus przez białą flanelę, zrobić syropu z jednego i ćwierć kilograma tłuczonego cukru, wlawszy pół trzecia szklanki zimnej wody, wyszumować, a gdy raz zakipi wlać przecedzony spirytus w zimny syrop i wymieszać dobrze. Przefiltrować, zlać do butelek, zakorkować i przechować w chłodnym miejscu. Po sześciu miesiącach bardzo dobry likier.
(1007)
Leave a Reply