Witam,
Poniżej znaleziony artykuł z 1936 r. napisany przez przedwojennego właściciela Browaru Parowego „Jeleń” z Lublina – Hersza Joszkę Zylbera. Współcześnie dawny na terenie Browaru Parowego „Jeleń” stoi jedyny czynny duży browar w Lublinie, który należy do spółki Perła – Browary Lubelskie S.A. Miałem okazję zwiedzić ten browar podczas Perła Trip.
1938 r. Reklama Browaru, o wodach gazowych wcześniej nie słyszałem
W artykule zakreśliłem na żółto istotniejsze moim zdaniem fragmenty tekstu. Etykietki od piw pochodzą ze strony http://www.zsir.ia.polsl.pl/hosil/ – na ich wykorzystanie otrzymałem zgodę, dziękuję.
AKTUALNE ZAGADNIENIA PRZEMYSŁU BROWARNICZEGO 1936 r.
Jako obszar o charakterze wybitnie rolniczym posiada Lubelszczyzna warunki szczególnie korzystne dla rozwoju przemysłu, związanego z rolnictwem. Na szczególniejszą uwagę zasługuje tu przemysł browarniczy, reprezentowany w województwie lubelskiem przez 14 placówek. Browarnictwo jest gałęzią produkcji, która w wielu krajach europejskich poważnie przyczynia się do bogactwa narodowego, u nas jednak wzbudza stosunkowo małe zainteresowanie, co nie pozostaje bez wpływu na warunki jego rozwoju.
Przemysł browarniczy posiada w województwie lubelskiem warunki bardzo dobre ze względu na dostateczną ilość potrzebnych surowców, a zatem jęczmienia browarnego, oraz chmielu, produkowanych w znacznych ilościach, jak również łatwość dostawy – jęczmień i chmiel są bowiem uprawiane na terenie całego województwa. Prócz obfitości surowców ważną rolę odgrywa taniość robocizny, wynikająca z nadmiaru rąk roboczych i znacznej ilości bezrobotnych.
Z 14 placówek omawianego przemysłu browarniczego dwa największe browary mają swą siedzibę w Lublinie – ośrodku życia gospodarczego całego województwa. Browary te, o największej produkcji obsługują zarówno rynek miejscowy, jak i cały szereg miejscowości na terenie Lubelszczyzny, natomiast inne browary pracują głównie dla rynku miejscowego i najbliższej okolicy.
Sytuacja finansowa browarów w województwie lubelskiem, jakkolwiek nieco lepsza od sytuacji browarów w innych województwach, nie przestaje jednak budzić poważnych obaw co do przyszłości tego przemysłu. Na powstanie tych trudnych warunków wpłynął przedewszystkiem ogólny kryzys gospodarczy, zmniejszając katastrofalnie konsumpcję, i powodując spadek cen. Nadto znaczne obciążenie podatkowe utrudnia niezmiernie browarom przystosowanie się do nowowytworzonych warunków. Obok tych czynników natury ogólnej daje się zauważyć szereg innych czynników, będących bardzo ważną i bodaj czy nie najważniejszą przeszkodą dla unormowania warunków pracy browarów. Wymienić tu należy przedewszystkiem nieuregulowaną kwestję cen. Dają się w tej dziedzinie zauważyć znaczne wahania i rozbieżność między cenami hurtowemi i detalicznemi. Browary bowiem, ponoszące główne ciężary zmuszone są sprzedawać swój produkt po cenach względnie niskich, podczas gdy niektórzy detaliści uchylają się od przystosowania cen swoich do ogólnych wymagań. Zaznaczam, że nie chodzi mi tu o piwiarnie w ścisłem tego słowa znaczeniu i podrzędne restauracje, lecz o takie miejsca sprzedaży, jak lokale uczęszczane najwięcej przez średnie warstwy ludności. Zasadniczym bowiem celem winno być uprzystępnienie spożycia piwa każdemu obywatelowi, jak to ma miejsce zagranicą.
Browar Parowy „Jeleń”, Rozlewnia
Ze sprawą cen ściśle wiąże się konkurencja, spotęgowana do wielkich rozmiarów, brak skoordynowania i planowej działalności. Zdawałoby się, że najprostszym rozwiązaniem kwestji byłoby stworzenie ogólnego porozumienia browarów, tak jednak nie jest. Wyżej wzmiankowane okoliczności wypływają z samej struktury przemysłu browarniczego, gdzie ze szczególną jaskrawością występuje kolizja interesów przedsiębiorstw wielkich, średnich i małych. Każda z tych kategoryj browarów posiada inne warunki pracy, odmienną organizację sprzedaży i własną, odrębną kalkulację.
Browary większe, mające nowoczesne urządzenia techniczne i szeroko rozbudowany aparat sprzedaży, muszą mieć, mimo dużej produkcji, koszty własne znacznie wyższe od kosztów własnych browarów mniejszych, prowadzących produkcję i sprzedaż znacznie skromniejszemi środkami. W rezultacie powstają kategorje cen piwa, odpowiednie do kategoryj browarów. Stosunkowo niskie ceny piwa, będącego produktem browarów mniejszych w niewielkim tylko stopniu hamują ekspansję wielkich, które całą siłą dążą do opanowania bliższych i dalszych rynków. Już teraz mamy tendencję unieruchomienia mniejszych browarów.
Zrozumiałą jest rzeczą, że w tych warunkach znika możliwość solidarnego współdziałania wszystkich producentów piwa przez powstanie jakiejś samorzutnej organizacji gospodarczej. I tu leży punkt ciężkości zagadnienia. W obecnych czasach, gdy z powodu ciężkich warunków rzadko powołuje się do życia nowe placówki przemysłowe, gdy bezrobocie stało się trudną do zwalczenia plagą społeczną, tem większą opieką należałoby otoczyć te przedsiębiorstwa, które już istnieją i mają przyszłość przed sobą. Do takich przedsiębiorstw należą bezsprzecznie browary, a przedewszystkiem browary województwa lubelskiego ze względu na ich naturalne warunki. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w przeciętnym browarze, produkującym 6.000-10.000 hl. piwa rocznie blisko 40 proc. osiągniętego obrotu przypada na podatki, a 15-20% na administrację, robociznę i świadczenia społeczne, to zrozumiemy, że są to placówki, posiadające niemałe znaczenie społeczno-gospodarcze i że ich rozwój lub upadek zaważyć może na gospodarce ogólnej. O tem, że nie są to placówki martwe, że posiadają siłę żywotną, świadczy zresztą sam fakt pewnej, choć narazie nieznacznej poprawy sytuacji browarów w województwie lubelskiem.
Dla zupełnego opanowania sytuacji należałoby znaleźć taką formę porozumienia, przy którem poszczególne grupy producentów mogłyby bronić swych wspólnych interesów bez szkody dla innych. Nadto musiałoby się ono zająć uregulowaniem kwestji cen przez wejście w ściślejszy kontakt z detalistami i odpowiednią kontrolę. Ponieważ zaś, jak to zaznaczyłem powyżej, powołanie do życia wspólnej reprezentacji gospodarczej okazuje się niemożliwe – sprawę tę należałoby powierzyć Izbom Przemysłowo-Handlowym, jako instytucjom jedynie w tym wypadku kompetentnym. Izba Przemysłowo-Handlowa posiada możność tak dokładnego poznania wszelkich spraw i bolączek przemysłu na terenie swej działalności, że mogłaby w zupełności sprostać temu zadaniu. Pożądane byłoby utworzenie odpowiedniej sekcji do badania spraw przemysłu browarniczego, zwoływanie wspólnych posiedzeń, mających na celu uzgodnienie sprzecznych interesów, usunięcie tarć wewnętrznych. Taka ingerencja byłaby w tym wypadku niezmiernie pożyteczną i dałaby możność należytego uregulowania wszelkich aktualnych spraw, dotyczących przemysłu browarniczego.
H. J. Zylber
(622)
Leave a Reply