Witam,
Dzisiaj 2 część testu wiśniówek jaki przeprowadziłem z kolegą Zbyszkiem. Aparat niestety słabo nagrywa w sztucznym świetle w tym pokoju z uwagi na kolor ścian 🙁
Ocenialiśmy ze Zbychem wiśniówki w skali 10 punktowej z forum BOW. Doświadczenia w ocenianiu jakiegoś nie mamy ale zabawa była fajna. Opis skali 10 punktowej za Wiktorem:
1 – whisky całkowicie niezborne, niesmaczne, ewidentnie zepsute, odpychające i absolutnie nie dające się dopić w kieliszku. Piekło na ziemi. Gdzie jest zlew?
2 – whisky nadal fatalne, ale takie, których kieliszek jakoś dopijemy… choćby z grzeczności (np. whisky zbyt alkoholowe, o zbyt niskiej mocy, niespójne smakowo itp.)
Wskazówka: „Whisky Ci zdecydowanie nie smakuje? Jeśli gorszej nie piłeś, postaw 1”
3 – whisky, która nie wyróżnia się NICZYM pozytywnym na tle innych, które piłeś. Nieważne, czy jest do nich podobna, czy może ma w sobie nieco oryginalności… Whisky o której nie będziesz pamiętał po dopiciu kieliszka. Whisky „do odhaczenia”.
4 – whisky nadal „na trzy”, ale taka, o której nie będziesz pamiętał… na drugi dzień
Wskazówka: „Whisky jakich wiele? Jeśli tak, ale zarazem na ich tle wyróżnia się in plus – postaw 4”
5 – whisky przy których twoją pierwszą myślą okazuje się „DOBRE”. Lecz zarazem… ostatnią Wiesz, że to już nie jest malt przypadkowy, że NA PEWNO nikt, kto whisky pija, nie nazwałby go padliną. Aż tyle – i tylko tyle.
„Piątka” jest prawdziwym kamieniem milowym na skali 10 p. Whisky „na pięć” to pierwsza whisky, którą zapamiętasz na dłużej!
6 – whisky które zwyczajnie chciałbyś pijać, jako daily dramy, whisky o których myślisz „tak powinna smakować każda”. Whisky nie dość, że dobre, to jeszcze choćby minimalnie intrygujące. Przykuwające uwagę. Whisky szóstkowa to pierwsza whisky, którą z własnej inicjatywy polecisz najlepszemu przyjacielowi
7 – whisky „lepsza niż dobra”. Co o tym decyduje? Aspekt indywidualny. Pojawiają się elementy typowe dla whisky wybitnych: kompleksowość, zmienność, szczególnie ciekawy finisz. Pierwsza whisky którą polecisz absolutnie każdemu na Forum BOW jako bezwzględnie wartą uwagi – i z absolutną pewnością, że każdy podzieli Twój entuzjazm
Wskazówka: „Bazową oceną dla whisky dobrej powinno być, co do reguły, 6. Piątka – dla whisky co do której masz jakiekolwiek wątpliwości, czy zasługuje na tą klasę. Siedem – dla whisky, co do której masz jakiekolwiek wątpliwości, czy nie powinna trafić już o klasę wyżej”
8 – whisky znakomita, pozbawiona defektów, choć jeszcze nie „objawienie”. Ewidentnie nie nazwiesz jej „najlepszą” – przez brak owej „iskry Bożej” której cały czas w whisky szukamy… Whisky – profesor Harvardu, wymiatacz z najlepszej ligi, jednak jeszcze nie noblista
9 – whisky genialna, absolutnie plasująca się wśród najlepszych, jakie kiedykolwiek piłeś. Whisky dająca natchnienie. Whisky, którą pragniesz pić codziennie. Whisky, której cena nie gra roli. Whisky „forever and ever”. Nobel w kiszeni!
10 – IDEAŁ. Tą ocenę dostają WYŁĄCZNIE whisky, które momentalnie nie pozostawiają cienia wątpliwości, że należy im się najwyższa nota. Sufit i perfekcja. Lepsze nie istnieją – istnieją inne. „Stworzenie świata”. Pandecta. Słowa są zbędne… są w zasadzie nie na miejscu.
Podoba mi się ta skala 🙂 bardzo intuicyjna w przeciwieństwie do pogmatwanej 100-punktowej, w której wykorzystuje się tylko 1/4 punktacji.
Jedna z wysokich to Malinówka Zbyszka, w butelce z oplotem moja wiśniówka 🙂
Ocena:
Próbka No 1
Barwa: wiśniowa ale rozwodniona
Konsystencja: nawet gęsta, są łzy
Aromat: mocno czuć spirytus, bardzo mało wiśni
Smak: wiśnię czuć ale pestki także, mocno paląca, ostra, czuć moc
Ogółem: zapach i smak za bardzo spirytusowe
Ocena: 2
Próbka No 2
Barwa: ciemna ale trochę brązowawa
Konsystencja: Dość gęsta
Aromat: mało spirytusu, zapach wiśniowy ale nie do końca, brak pestki, czuć trochę taki starawy kompocik.
Smak: bardzo wyraźny rum i pestka, jest mocna ale ta moc jest wydelikacona
Ogółem: W smaku dominujący rum, ale dużo lepsza niż 1. Wyważona słodkość, ciekawa kontynuacja Wiśniaku na rumie.
Ocena: 5
Próbka No 3
Barwa: kolor ciemnej wiśni, typowo wiśniowa, ładna
Konsystencja: gęsta, duże łzy
Aromat: sama świeża wiśnia, nie czuć wcale spirytusu
Smak: dużo pestek, słodycz zrównoważona, przyjemna
Ogółem: ładny kolor i zapach, smaczna wiśniowa, czuć mocno pestkę ale nie czuć spirytusu poza tym, że język lekko drętwieje. Zbych i Ja na pewno dopijemy i sobie dolejemy, bo nam smakuje.
Ocena: 8
Próbka No 4
Barwa: kolor słaby, za jasna, kolor w kierunku brązowego
Konsystencja: nawet gęsta, są łzy
Aromat: spirytus czuć, ale mnij niż 1, zapowiada się mocno ale nie czuć czysto wiśni
Smak: jest mocna jak zapowiadał aromat, wiśnia średnio wyczuwalna, delikatnie szczypie, słodka
Ogółem: Jest wiśniowa, ale ta wiśnia jest taka wycofana – coś więcej trudno stwierdzić. Zbych powiedział, że duża ilość cukru daje słaby aromat.
Ocena: 3
Próbka No 5
Barwa: kolor mocno wiśniowy, ciemna
Konsystencja: gęsta, ładnie spływa po kieliszku
Aromat: Delikatny, wiśniowo-rumowy z pestką, bez spirytusu
Smak: coś innego, smak landrynki wiśniowej, mocno słodka
Ogółem: bardzo łagodna, ciekawy smak landrynki, cukierkowa, brak świeżej wiśni ale i spirytusu, do kawy, ciasta, całkiem przyzwoita, da się wypić
Ocena: 6
Próbka No 6
Barwa: może być wiśniowa, ale jasna
Konsystencja: średnia
Aromat: mocna pestka, wiśni brak, spirytusu nie czuć, zapach przyzwoity
Smak: wiśni zero, wódka na pestkach, gdzieś tam może na końcu pojawia się wiśnia
Ogółem: Nie jest to wiśniowe, ale tez nie przykre, nie jest zła. Smakuje.
Ocena: 4
Próbka No 7
Barwa: wiśniowa, nie jest zła
Konsystencja: łzy słabe
Aromat: dużo pestki w zapachu, trochę wiśnie ale pestka jest dominująca
Smak: bardziej wytrawna. Smak pestki ale wiśnię też czuć
Ogółem: mało słodyczy, bardziej wytrawna, nie powala. Zbych nie byłby jej fanem
Ocena: 3
Próbka No 8
Barwa: bardzo ciemna, nieprzezroczysta.
Konsystencja: gęsta trzyma się kieliszka
Aromat: czuć wiśnię, zrównoważona, delikatna, troszkę spirytusu na początku, potem mało pestek, lekko rum.
Smak: gęstość czuć na języku, delikatna pestka, słodka, czuć wiśnie, mocna
Ogółem: dobra równowaga. Zbych powiedział, że ta jest dobra
Ocena: 7
Próbka No 9
Barwa: podobna do 7 całkiem, całkiem wiśniowa
Konsystencja: dobra gęstość, są łzy
Aromat: łagodny, przyzwoity wiśniowy, przyjemny
Smak: jeden z ostrzejszych, ale przyjemy wiśniowy
Ogółem: półwytrawna, przyzwoita, bardzo mocno średnia, bezproblemowa
Ocena: 5
Próbka No 10
Barwa: ciemniejsza, wchodzi w brąz
Konsystencja: są łzy
Aromat: nie spirytusowy ale wódczany, nie do końca pachnie wiśnią tylko bardziej dobrą wódką
Smak: smak przyjemny, owocowy ale nie wiśniowy
Ogółem: Nie jest przykra ale też nie wiśniowa, taka owocowa półwytrawna wódka. Coś do owoców wiśni dorzucili ale nie za dużo. Ratafia
Ocena: 4
Próbka No 11
Barwa: średnio wiśniowa, buraczkowa, taka różowawa
Konsystencja: najrzadsza
Aromat: wiśnie ale jak z kisielu lub galaretki wiśniowej, nie jest najgorszy
Smak: w smaku jak w zapachu jak rozcieńczony alkoholem kisiel
Ogółem: Zbych drugi raz by jej nie kupił. Zupełnie inna bajka niż pozostałe. Sztuczna wiśnia jak z proszku.
Ocena: 1
Próbka No 12
Barwa: ciemny wiśniowo-brązowawy
Konsystencja: gęsta
Aromat: jest wiśnia, ale i pestka, nie czuć alkoholu, nie jest zły
Smak: ostrzejsza, dość mocna, bardziej pestkowy niż wiśniowy, ale nie jest zła
Ogółem: Pijalna, półwytrawna, pestkowa, mało wiśni
Ocena: 4,5
Próbka No 13
Barwa: mocno wiśniowa, kolor ładny
Konsystencja: średnio gęsta
Aromat: czuć wiśnię, bez pestki, nie mocny, przyjemny, nie czuć alkoholu
Smak: łagodny wiśniowy
Ogółem: zapach powyżej przeciętnej, nie czuć alkoholu, jedna z bardziej wiśniowych w smaku, smaczna, zdaniem Zbycha po tą można sięgać. Smaczna dobra wiśnia.
Ocena: 6
Podsumowanie:
Tak jak powiedziano na filmie najgorsze okazały się 1 – w której spirytus dominuje i 11 która smakuje jak kisiel wiśniowy rozcieńczony alkoholem. Najlepsze to 3, 5, 8 i 13. Wiśniowe nie były za bardzo 6 – zupełnie pestkowa i 10 zupełnie owocowa. Najbardziej rumowa była 2. Najbardziej średnia 9.
Ja testując wiśniówki myślałem, że 3 jest zbycha, po dojściu do 5 myślałem, że ta jest moja ale jak piłem 8 to już byłem pewien, że 8 jest moja. Wiedziałem też, że 6 to Wiśnia z Pestką.
Zbych swojej wiśniówki w tym roku jeszcze nie pił i nie wskazał, która jest jego.
Moja wiśniówka była robiona na przepisie od Zbycha, tj. zalewa się wiśnie spirytusem, potem odcieńcza, zasypuje się wiśnie cukrem. Potem łączy całość i dodaje z pół litra wódki i rum. Daliśmy ciemny Galeon i to było błędem (ten rum). Ja robiłem z 5 kg wiśni Zbych z 3 kg. Ja dałem też z 50 ml nalewy waniliowego czego raczej nie powtórzę. Nasze wiśniówki dobrze smakują, ale jednak nie wygrały.
Wyniki:
1. miejsce = Soplica – 8 pkt; No 3
2. miejsce = Wiśniówka Czajkusa – 7 pkt; No 8
3. miejsce = Wiśniówka Zbycha – 6 pkt; No 5
4. miejsce = Sadówka – 6 pkt; No 13
5. miejsce = Polonaise – 5 pkt; No 2
6. miejsce = Lubelska – 5 pkt; No 9
7. miejsce = Bielska – 4,5 pkt; No 12
8. miejsce = Wiśnia z pestką – 4 pkt; No 6
9. miejsce = Luksusowa – 4 pkt; No 10
10. miejsce = Jeżówka – 3 pkt; No 7
11. miejsce = Cherry Cordial – 3 pkt; No 4
12. miejsce = Polska – 2 pkt; No 1
13. miejsce = Barmańska – 1 pkt; No 11
Soplica wiśniowa najbardziej nam smakowała, jest to wiśniówka na bardzo dobrym wysokim poziomie. Wiśniówki moja i Zbycha – bardzo do siebie podobne, pije się je dobrze, ale to jednak jeszcze nie to.
Sadówka – bardzo miłe zaskoczenie, wiśniowa, polecamy. Polonaise – fajnie, że jest jak już nie ma za bardzo Wiśniaku na rumie. Lubelska – do bólu uśredniona ale pewnie w tym należy upatrywać jej sukcesu rynkowego. Bielska – byłem też mile zaskoczony, myślałem, że będzie gorzej. Józefów – nie ma już Cherry Cordial – trudno jakaś specjalna nie była, za to szkoda Wiśni z pestką – smakuje to jak amaretto 25% za 9,2 zł za 0,5 l. – nic tylko brać – szkoda, że już nie robią. Jeżówka – chyba najmniej słodka, ale też naszych smaków nie podbiła. Luksusowa – nie jest to złe ale zupełnie nie wiśniowe.
Polska – nie wiem co Pernod-Ricard z nią zrobiła ale jest źle – duże rozczarowanie. Barmańska – tu ja mam spore wątpliwości z czego to robią – smakuje to jak tania nalewka, moc 21% – straszna, nigdy więcej.
Teraz pewnie za jakiś czas będę testował Cytrynówki. Jeżeli któryś z czytelników robi takie i chciałby przesłać 100 ml do testu to chętnie przyjmę 🙂
(20124)
dzięki za ciekawe i przydatne informacje. a jaka jest różnica w cenie tych Wiśniówek?
O cenie można mówić w przypadku sklepowych. W Alti za 0,5 l. Soplica Wiśniowa 20,80, Polska Wiśniowa 20,40, Polonaise, Bielska i Lubelska 17-18 zł i Wiśnia z pestką były po 9,2 zł 🙂 Pozostałe sklepowe w podobnych cenach od 17-21 zł. Barmańska kosztuje też jakieś 9 zł.
Cześć.
Test bardzo ciekawy. Soplica i Sadówka bardzo dobre jak na kupne, ale że Soplica wyżej od Waszych Wiśniówek to już pełne zaskoczenie.
W kolejce mamy test Goldwasserów, nie zapomnij 🙂
Cieszę się, że zdecydowałeś się na test w ciemno.
Pozdrawiam
Grzegorz
Soplica wygrała, ale to nie było jeszcze nasze ostatnie słowo 🙂 za rok będzie rewanż a i Twoja wiśniówka może stanąć w szranki! Goldwassery w lutym, trzeba będzie się zastanowić czy nam jeszcze czegoś z nich nie brakuje.
cóż, Barmańska jest poza jakimikolwiek rankingami, ja jej w ogóle nie uwzgledniam w jakichkolwiek zestawieniach, bo to jest świństwo zupełne i wstyd coś takiego proponować. Poz. 2 i 3 niestety nie znam 🙂 Najlepszą wiśniówkę robił mój św. p. wujek, jest wiele bardzo dobrych nalewek – Krakowska, Noworolski, Staopolska etc. Moim zdaniem Cherry Cordial była dużo lepsza w latach PRL. Trochę szkoda, że obniża się moc wiśniówek do 32%, to za mało. No i jak dla mnie, to mocno przeceniliście Bielską. Pozdrawiam i na przyszłość wpraszam się na degustacje, zapraszam też do siebie.
Ja osobiscie z wynikami testów sie nie zgadzam, ale o gustach sie nie dyskutuje.
Moim zdaniem w czołowce powinna być:
Cherry Cordial i Luksusowa Wiśniowa,
a stawke zamykać Lubelska Wiśniowa.
Pozdrawiam.
Która najbardziej nadaje się do picia ze szklanki do whiskey na lodzie?
Piłem raz taką. Barman polewał i podawał mi w ten sposób. Była świetna, ale nie była to Soplica ani żadna z tego typu. Sprawiała wrażenie ciemniejszej, bardziej gładkiej. Nie mogę na nią trafić nigdzie. Myślałem, że to Polska ale nie po tym jak spróbowałem.
Może to była Cherry Heering?
Mnie Soplica zupełnie nie smakuje – landryna. Natomiast bielska czyli żytniówka jest świetna z aromatem pestek. Super sama z lodem.
Test powinien byc nastepnego dnia po najebce po odcieciu. Jakie wrazenia i jakie skutki uboczne na kacu. Taki test byl by cenny. Po 2 skad wiadomo czy test nie jest sponsorowany
Zgadzam się z Klaudiuszem. Niestety nie wiem czy przypadkiem Soplica Wiśniowa w 2013 nie smakowała zupełnie inaczej niż teraz.
Dla mnie smak landrynki, dosłownie jakby dali cukierki anyżowe, zero gładkości owocowej, nie czuć kwaśności wiśni, jak w nalewkach mojego fatra, które podkradaliśmy z bratem jak wyjechał na targ (oj warto było ha ha).
Niestety ja kilka tysięcy km od domu i w kraju gdzie mieszkam od 20 lat nie rosną wiśnie!!! Praktycznie w moim mieście nie widziałem 1 drzewa wiśniowego.
Ale pieniądze są tylko co teraz kupić?
Jakbyście pytali, komentarz piszę po 2im kieliszku Soplicy wiśniowej otwartej nowej, więc smak jak najbardziej jest aktualny. Dla mnie w tej skali max.4 lub 5 (kwestia gustu, ja lubię bardzo owocowe więc 4 ale na smakową wódkę to dałbym 5 bo pijalna jest).