Dzisiaj o fajnej i kosztownej miniaturce Hine Talent of Thomas Hine… ale najpierw… na wyżej przedstawionym obrazku pochodzącym ze strony domu koniakowego Hine TUTAJ, jest krawatka z przedwojenne miniaturki koniaku Hine Triomphe – a ona zaś pochodzi z mojej bazy danych zdjęć starych miniaturek 🙂 Na prośbę grafika z firmy Hine wysłałem ją im w 2012 r. Jest to kolejny dowód na to, że stare trunki mają większą szansę przetrwać w miniaturkach niż w dużych butelkach, których produkuje się przecież dużo więcej. No i sam Hine jak widać takiej miniaturki nie ma! W sumie to mało, która firma jest na tyle rozsądna, że gromadzi wszystkie swoje wyroby, etykietki itp.
Firma Hine to stary dom koniakowy, założony przez Anglika Thomasa Hine, który przybył do Francji w wieku 16 lat (w roku 1775). W 1817 r. założył on firmę trudniącą się produkcją koniaku. W 1991 r. w 200 rocznicę przybycia Thomasa Hine do Francji firma Hine wyprodukowała swój chyba najdroższy „standardowy” koniak Hine Talent of Thomas Hine, który dodatkowo zapakowany jest w humidor i zawiera komplet 4 kieliszków.
Ładny. Jeleń ale leżący to symbol firmy Hine
Karafka jest z kryształu Baccarat, wykończenie szyjki jest srebrne, humidor jest z drewna hebanu indyjskiego i mahoniu honduraskiego z jakimiś fioletowymi drewnianymi wstawkami. Duża butelka na whisky exchange kosztuje 5250 £, ale jak wiadomo ceny są tam przegięte i kilka razy zawyżone, bo w sklepie normanym raczej 10 tysi nie przekroczył. Jednym słowem koniak ten ma wszystko czego może zapragnąć ukraiński oligarcha.
Wczoraj dowiedziałem się, że Klub Kolekcjonerów Miniaturek z Hong Kongu, którego kartę członkowską notabene posiadam 🙂 z okazji 20 lecia powstania zafundował sobie miniaturki koniaku Hine Talent. Dokładniej to firma Hine przygotowała tę miniaturkę dla kolekcjonerów w liczbie 588 sztuk.
Zdjęcia dzięki uprzejmości kolego Leon Wei
Nieźle prawda. Buteleczka wydaje się standardowa, w nowym kształcie Hine Antique, ornament to jest grawer laserowy, no i zatyczka (zapewne zakrętka) zabezpieczona srebrnym woskiem/lakiem. Ile? zapyta niejeden… dużo zabrzmi odpowiedź. Ceny dla zorientowanych zaczynają się od 400 €, cena klubowa wynosi 3420 dolarów Hong Kongu (ok. 1340 zł). Musze przyznać, że zrobiła na mnie wrażenie. Trzeba też pogratulować kolegom jubileuszu i współpracy z wielkimi firmami koniakowymi, które to firmy od tej współpracy jak widać nie uciekają. Organizatorem był jak sądzę główny szef i założyciel Klubu z Hong Kongu Pan Man’s Chan (Chan Wai Man), wielki kolekcjoner i entuzjasta koniaku, zwany także królem koniaków. Zbiera on miniaturki od 1985 r., głównie koniaki i ma ich ponad 13.500, wśród nich 6.000 z dwudziestu najbardziej prestiżowych domów koniakowych sprzed 1960 r. oraz wpisaną do Księgi rekordów Guinessa kolekcję 14 różnych wersji miniaturki Remy Martin Louis XIII.
Podobno cena Hine Talent dla aktywnych członków Klubu z Hong Kongu, Chin itp. wynosiła 100 € To chyba jednak jest za nisko, strzelałbym, że cena zakupu miniaturek od Hine kształtowała się na poziomie ok. 200 € teraz cenę sprzedaży zawyżyli i jak sprzedadzą, a sprzedadzą to wyjdą na zero.
Jak ktoś wie coś więcej, lub przypuszcza to może podzieli się informacjami.
Poniżej jeszcze raz duży Hine ale z innym pudełkiem (nie wiem czemu to jest inne, pewnie nowsze) i z otwartym humidorem (oczywiście Rosjanie zrobili zdjęcie butelki od tyłu).
(561)
Leave a Reply