Noc Sylwestrowa

Witam,

   Dzisiaj, wraz z życzeniami spełnienia marzeń, dla wszystkich czytelników w nowym 2015 roku, wiersz Władysława Buchnera, redaktora i wydawcy warszawskiego tygodnika satyrycznego Mucha 🙂

Noc Sylwestrowa.

Gdy jest byt ludzki niewdzięczny, a krótki,
Czyliż ja zawsze mam opiewać smutki?
Szukać jedynie zła za waszym progiem,
Świat moralności przypiekać ożogiem?
Czyż ostrzegaczem wciąż będę pożarnym,
Czyny w kolorze widział jeno czarnym,
Parł do poprawy, grzmiał tylko o grzechu
I w swoich zwrotkach nie uznawał śmiechu?

Nie! Raz do roku jest wszak taka chwila,
Że się nadzieja do ludzi przymila,
Jedna sekunda, która dusze krzepi,
Moment, co woła: — Wytrwać! Będzie lepiej.
Błysk, co się śmieje usty różanemi,
Co chce z dobremi iść i chce ze złemi,
Co kreśli ludziom złocistemi zgłoski:
„Precz ze smutkami Na bok wszelkie troski”.

Chwila ta cudna, chwila pełna mocy,
To Sylwestrowa godzina północy,
Kiedy Rok Stary, zgrzybiałe dziadzisko,
Od ciężkich znojów pochylony nisko,
Leci w otchłanie, a Rok Nowy, młody,
Pacholę pełne niebiańskiej urody,
Pięknym, okrągłym, młodocianym gestem,
Spływa na światy, głosząc słodko: — Jestem.

W tej dobie ułud, gdy ginie Rok Stary,
Nowy się rodzi, chwyćcie za puchary,
Odrzućcie na bok wszelkie kontemplacje,
Moralne racje, moralne sanacje,
Wolno, nie wolno, niech w myślach nie świta,
Szalejcie, pijcie, bawcie się do syta,
Niechaj wam rozum „veta” nie ogłasza,
Ta jedna doba, to jest doba wasza.

Bo cóżby warte były życia trudy,
Gdyby nie promyk niebiańskiej ułudy,
Drżenia ukryte, tajemnicze chcenia,
Jedna króciutka chwila zapomnienia?
Gonienie blasku, co miga z oddali,
Bezwolna podroż na życiowej fali,
Gra na nieznaną, gra na ślepą kartę,
Cóżby bez tego życie było warte?

Kopnijcie nogą smutek i frasunek,
Śmiejcie się, bawcie, lejcie w szklanki trunek,
Niech rozraduje was, niech was podnieci,
Bądźcie, jak ptaszki weseli, jak dzieci,
Niech wam się wije uciech barwna wstęga,
Niechaj do jutra myśl wasza nie sięga,
W jasnym nadziei kąpcie się obłoku.
Utońcie w śmiechu… Wszak to raz do roku.

Wł. Buchner

Szampan

(317)

No comments yet.

Leave a Reply