Witam,
Jednymi z moich ulubionych miniaturek są miniaturki z węgierskiej firmy Zwack znanej obecnie najbardziej z gorzkiego likieru Unicum. Stoją one na półeczce z innymi starymi buteleczkami (prawie wszystkie są przedwojenne).
Miniaturek z firmy Zwack mam już 25 sztuk, w 19 kształtach buteleczek, w większości w bardzo dobrym stanie 🙂
W kolejnym wpisie o miniaturkach Zwack zamieszczę filmik omawiający pokrótce poszczególne miniaturki. Na razie artykuł o Zwacku.
Poniższy artykuł pochodzi ze specjalnego (po raz pierwszy poświęconego jednej firmie) wydania magazynu „The Miniature Bottle Collector” VOL. XIV No. 5, Nr 83 z 1987 r.
„THE ZWACK STORY ….
… and detailed bottle listing”
autor Mr. Edwin A. Neugass III – big thanks for your work Ed!
Buteleczki Zwack zostały nazwane „cadilakami” wśród miniaturowych likierów przez kilku starszych kolekcjonerów miniaturek alkoholi, których opinię szanuję. Ta opinia, jak sądzę, bierze się stąd, iż potrzeba dużego kunsztu rzemieślniczego do wykonania tych wybitnych etykietek oraz dużych umiejętności do zrobienia buteleczek w tak skomplikowanych i różnorodnych formach. To właśnie użycie tak złożonych form buteleczek w praktyce odróżnia firmę Zwack od konkurencji. Miniaturki Zwack są uderzająco piękne z powodu niezwykłych kształtów buteleczek, jak również etykietki są pełne kolorów oraz dopracowane graficznie.
Jako kolekcjoner nie tylko buteleczek Zwack, uznałem od pewnego czasu, że te buteleczki, każda z osobna są atrakcyjne, ponieważ kształt buteleczki jest wyjątkowy i etykietki są dopracowane lub bardzo kolorowe. Celem tego artykułu nie jest udowodnienie komukolwiek, że Zwack wypuścił najwspanialszą linię miniaturowych likierów, lecz udzielenie podstawowych informacji na temat tych wspaniałych miniaturek oraz zrobienie listy znanych miniaturek, po to by kolekcjonerzy wiedzieli czego należy szukać. Dodatkową, stale powracającą kwestią jest odpowiedź na pytanie jak zbierać odmiany? Być może ten przegląd, zainspiruje innych kolekcjonerów do pomocy w jego udoskonalaniu lub uaktualnieniu oraz zachęci kolekcjonerów do prac badawczych nad innymi wytwórcami alkoholi posiadającymi długą i ciekawą historię.
Firma Zwack produkowała butelki o szerokiej gamie kształtów. Można wskazać 24 kształty, w których były produkowane miniaturki. Etykietki były bardzo kolorowe i misterne ale firma Zwack nie jest jedynym przykładem producenta wspaniałych miniaturek. Dla przykładu wytwórcy przedcastrowskich, kubańskich alkoholi robili miniaturki o bardzo kolorowych i pomysłowych etykietkach. Jednakże kubańskie buteleczki mają zwyczajne kształty, więc choć niezwykle kolorowe nie odznaczają się wspaniała rzemieślniczą pracą przy formowaniu szkła. Zwack nie był jedyną firmą produkującą niezwykłe buteleczki bez użycia nowoczesnej technologii (np. automatycznych maszyn do wyrobu szkła). Przedsiębiorstwo Baccarat jest francuską firmą od dawna dostarczająca najlepsze szkło. Remy Martin dla promocji koniaku Louis XIII przekonał firmę Baccarat do reprodukcji starej butelki, której pochodzenie jest jednak niejasne (przy. aut. podobno ta butelka została odnaleziona na miejscu starej bitwy). Ta butelka została wyprodukowana w dwóch rozmiarach, półlitrówce i miniaturce. Firma Remy Martin sprzedaje ją w przesadnej cenie na rynku w USA. Dla porównania Zwack produkował buteleczki w ich własnej fabryce. Buteleczki Zwack nie są ani kryształowe ani nie odznaczają się najwyższą czystością. Trzeba jednak pamiętać, że nie były one pomyślane jako wyjątkowe gifty ale przeznaczone były do szerokiej dystrybucji. Zwack był od dawna głównym producentem i dystrybutorem alkoholi w wielu częściach Europy.
Można przypuszczać, że do końca lat trzydziestych XX w. Zwack wytwarzał największą gamę butelek, w wielu rozmiarach, włącznie z miniaturkami. Podczas, gdy wiele innych firm było dobrze znana w USA i zachodniej Europie, firma Zwack była również bardzo znana w centralnej i wschodniej Europie. Wraz z końcem prohibicji nastąpił wzmożony przypływ tych butelek na rynek amerykański. Ponieważ sprowadzono ich bardzo wiele do USA, buteleczki te przetrwały II wojnę światową.
Buteleczki Zwack nawiązują swoim stylem do romantycznej tradycji XIX w. kontynuowanej w wieku XX. Firma ta dostarczała wiele likierów wywodzących się z wschodniej Europy, które były sporządzane z owoców, jagód oraz zbóż, które nie były znane na zachodzie (lub przynajmniej ich nazwy nie były znane). Należy podkreślić, że Zwack oferował 220 różnych likierów o wielu kształtach i rozmiarach butelek.
Zwack był nadwornym dostawcą dworu Habsburgów w Austro-Węgrzech. Umowy tego typu były zawierane przez europejskie dwory dla zabezpieczenia jakości, ceny i podwyższenia statusu dostawców. Wówczas wielkim honorem było służenie królowi czy królowej i przywileje tego typu były bardzo pożądane. Posiadania tytułu dostawcy dworu pomagało również w szerokiej dystrybucjo produktów.
Firma Zwack zaopatrywała rynki takich krajów jak Austria i Węgry, w czasach gdy państwa te tworzyły jeszcze Królestwo Austro-Wegierskie. Królestwo to było kulturalnym i militarnym centrum Europy. Romantyzm uwidaczniał się w muzyce i sztuce. Czy te romantyczne wpływy widoczne są w wyglądzie etykietek i buteleczek? Nie byłbym zaskoczony gdyby jakiś historyk sztuki był w stanie odnaleźć wpływ romantyzmu w buteleczkach Zwack.
Z czasem nastąpiła automatyzacja przemysłu. Butelki, wszystkich rozmiarów mogły być wytwarzane w masowej produkcji w wielkich ilościach. Takie fabryczne butelki były tańsze w produkcji i jednakowe ale bledną w porównaniu z rzemieślniczymi buteleczkami Zwack. Wraz z nową erą produkowano również fantazyjne buteleczki. Kolekcjonerzy podają tu jako przykład miniaturki w formie figurek. Zwack produkował również takie butelki figurki, ale w większości były to większe pojemności i figurki te zostały utracone w czasie II Wojny Światowej, kiedy firmę przejęli komuniści.
W latach trzydziestych XX w. firma Zwack rozpoczęła działalność na rynku amerykańskim i dostarczyła do Ameryki wiele różnorodnych buteleczek. Amerykanie oczywiście z wielką aprobatą przyjęli te wyroby i gasili nimi pragnienie narastające przez 10 lat prohibicji.
Firma Zwack funkcjonuje obecnie w Austrii (przy. aut. raczej na Węgrzech). Jest to jedyna wielka europejska firma dostarczająca likierów, która przetrwała zniszczenia II wojny światowej i zmiany ustrojów. Imperial Raspberry, Imperial Apricot, Imperial Pear oraz Unicum są oferowane w miniaturkach i dużych rozmiarach.
Pytaniem zadawanym mi najczęściej jest – ile jest różnych miniaturek Zwack? Odpowiadam, to zależy. Tak jest, zależy jak kolekcjoner traktuje różnice w buteleczkach. W niniejszym wykazie chcę odpowiedzieć na to pytanie, chcę usystematyzować w logiczny sposób te miniaturki, uwzględniając jednocześnie różnice w poglądach. Pierwsza kolumna odnosi się jedynie do kształtów buteleczek. Jeżeli posiadasz 24 miniaturki Zwack o różnych kształtach to posiadasz wszystkie kształty dostępne dla współczesnych kolekcjonerów. Jeżeli posiadasz buteleczki Zwack o 95 różnych etykietkach to posiadasz główne miniaturki i tej sytuacji dotyczy kolumna druga. Jeżeli zaś masz 161 różnych miniaturek Zwack to wydajesz się zapalonym kolekcjonerem miniaturek Zwack takim jak Ja i powinieneś użyć kolumny trzeciej tak jak Ja. Zaznaczam, że w tej kolumnie są wymienione pewne buteleczki, których nie liczę ale wymieniłem je również. Powstrzymałem się od opisania komunistycznych miniaturek oraz ich nie policzyłem.
Na końcu listy wymieniłem buteleczki o kształtach i markach, które były opisywane w katalogach, ale być może nie przetrwały. Spróbowałem podać w przybliżeniu, które buteleczki są do nich najbardziej podobne. Jeśli posiadasz którekolwiek z nich w swojej kolekcji to daj mi znać tak bym mógł uaktualnić tę listę.
(1100)
SUPER KOLEKCJA Czajkus.
Nie wiedziałem, że jest tyle węgierskich małpek i takich starych. Kiedy będzie filmik?
Dzięki, filmik będzie jutro 🙂
Właśnie wróciłem
z muzeum Unicum. Nie wiedziałem, że mają tam największą kolekcję miniaturek w
tej części Europy.
Zrobiła na mnie
wrażenie. Myślę, że by Ci się spodobała, jeśli jeszcze jej nie odwiedziłeś
Nie byłem, może kiedyś. Kolega Grzegorz był w zeszłym roku, wszystko obfotografował i obiecał przygotować relację z wizyty. Przycisnę go bo się opiernicza 🙂