Witam
Z pewnym opóźnieniem wpis z moją oceną wódek z Wódek Raciborskich. Likiery oceniłem TUTAJ. Do rzeczy.
Ze wszystkich zakupów raciborskich – Przepalanka jest na pewno w pierwszej trójce. Zapach jak rum do ciasta. Słodka, waniliowa i smaczna. Do powtórnego zakupu. Zbychowi też smakowała. W Raciborzu zasięgnąłem opinii, podczas zwiedzania zamku spotkanego pracownika Browaru Racibórz – który z produktów raciborskich by polecił i polecił Przepalankę.
Według mnie to jedna z łagodniejszych wódek jakie piłem, ale w zapachu dla trzy_czwarte_litra za ostra. Na pewno o wiele lepsza od popularnych wódek klasy standard a i wiele droższych, pozoranckich wódek zostawia w tyle!
Piłem z @trzy_czwarte_litra i w temperaturze pokojowej słaba, ale jak ją sobie schłodziłem w lodówce w Krakowie to pita w shotach wchodzi bardzo fajnie.
Informacja o producencie TUTAJ, spodziewałem się wiele. Piłem jak wszystkie poniższe także z @trzy_czwarte_litra w temperaturze pokojowej. No nie – zdecydowanie najgorsza w zestawieniu, jednak spirytus gorzelniany nie daje charakteru tylko jest po prosu niedobry. Może po schłodzeniu jest lepsza – nie wiem nie piłem.
Dochodzimy do trójcy Śliwki Raciborskiej 40%, 50% i 60%. Z pitych w temperaturze pokojowej – no nie powalają. $)% pachniała suszonymi grzybami 🙂
50% najlepsza, ale też niespecjalna
W temperaturze pokojowej za ostra. Jak sobie schłodziłem o wiele fajniejsza.
Zdecydowanie wszystkie produkty raciborskie poczynając od wódki czystej są bardzo fajne po schłodzeniu i tak powinno się je pić. Butora nie polecam. Czystą i Przepalankę na pewno kupie sobie w dużych butelkach ponownie.
Podczas degustacji likierów i wódek raciborskich ze @zbychem-DG i @trzy_czwarte_litra piłem jeszcze kilka innych ciekawych alkoholi. Postaram się także je opisać.
(3379)
Leave a Reply